Krysztofiak również bronił na swoim blogu radykalnie prawicowego happenera o pseudonimie „Antykomor”. Krysztofiak pisał: „Mowa uzasadniająca wyrok więzienia dla Roberta Frycza pokazuje brak elementarnej kultury logicznej sędziego. Akty poniżania, znieważania czy uwłaczania nie dokonują się w wirtualnej przestrzeni artefaktów, czyli w przestrzeni fikcji. Strony internetowe, w których są prezentowane gry, satyry, malunki, rysunki, fotomontaże i inne utwory naszej aktywności fikcjotwórczej, nie mogą być odbierane literalnie. Ich tak zwana „rama modalna” ustanawia to, że odbiorca przyjmuje odpowiednią postawę odbioru treści artykułowanej na stronie internetowej. W związku z tym, typowy odbiorca kultury obserwując grę internetową, w której można postrzelać do Bronisława Komorowskiego, odnosi się do pewnego świata fikcji, który w tym wypadku jest jedynie
metaforą rzeczywistości. Sędzia skazał Roberta Frycza za upowszechnianie pewnego, metaforycznego świata możliwego. Poprzez metaforę nie można nikogo znieważyć czy poniżyć, ponieważ lżenie i znieważanie dokonuje się w świecie rzeczywistym. Przez zastosowanie metafory możemy co najwyżej zakpić sobie z kogoś, prześmiewać innych, czy w końcu karykaturyzować rozmaite, nawet obsceniczne, przymioty polityków. Metafora może być elegancka, intelektualnie wyrafinowana, ale także prostacka, prymitywna czy też kiczowata. Z pewnością Robert Frycz nie popisał się kunsztem artystycznym, ale nie jest to powód do „wsadzania go do więzienia prac społecznych”.
http://krysztofiak.blog.pl/2012/09/15/pierwszy-wiezien-polityczny-w-wolnej-polsce/